Litwa pozytywnie ocenia deklarację Trumpa o zobowiązaniach wobec NATO

Szef litewskiej dyplomacji Kęstutis Budrys ocenił jako pozytywny sygnał deklarację prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącą zobowiązań wobec Polski i krajów bałtyckich. „To był pozytywny znak, bez żadnych wątpliwości. Najpierw wspomniał Polskę, a także kraje bałtyckie. Odbieram to jako pozytywny sygnał” – powiedział Budrys.

zw.lt/BNS
Litwa pozytywnie ocenia deklarację Trumpa o zobowiązaniach wobec NATO

Fot. BNS/ Zygimantas Gedvila

Litewski minister podkreślił, że w kontekście przeglądu rozmieszczenia sił USA w Europie, głos i argumenty krajów regionu powinny być słyszane.

„Nasze stanowisko jest jasno przedstawiane i wierzę, że zostanie uwzględnione, ponieważ jest to wspólny interes NATO i europejskich członków Sojuszu” – zaznaczył Budrys.

Trump o Polsce i krajach bałtyckich

W piątek Donald Trump w Waszyngtonie zapewnił, że USA są zobowiązane wobec Polski i krajów bałtyckich. Podkreślił, że Polska znacząco wzmocniła swoją pozycję w NATO i spełnia zobowiązania finansowe.

„Jestem bardzo zaangażowany w sprawy Polski. Uważam, że Polska dokonała wielkiego postępu i wykonała świetną pracę w NATO. Jak wiecie, zapłacili więcej, niż musieli. Polacy to jedni z najlepszych ludzi, jakich kiedykolwiek poznałem. Jestem bardzo zaangażowany w sprawy Polski. Polska znajduje się w trudnym sąsiedztwie” – powiedział Trump, odnosząc się do obecności amerykańskich wojsk w tym kraju.

fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ/POOL

Zapytany o kraje bałtyckie, prezydent odpowiedział:

„To również trudne sąsiedztwo, ale jesteśmy zobowiązani. Będziemy bardzo zobowiązani i jesteśmy zobowiązani wobec NATO, ale NATO musi się bardziej zaangażować, a Europejczycy muszą zrobić więcej, niż do tej pory”.

Obecnie w Polsce stacjonuje około 10 tys. żołnierzy USA, a na Litwie rotacyjnie ponad tysiąc. Obecna umowa z Waszyngtonem zakłada ich obecność do końca 2026 roku, ale Litwa liczy na jej przedłużenie.

Budrys: Rosję należy powstrzymać

Budrys skomentował również napięcie między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem po ich spotkaniu w Białym Domu. Po słownej utarczce z Trumpem Zełenski przedwcześnie opuścił Waszyngton, nie podpisując umowy dotyczącej surowców mineralnych.

„Proces współpracy Ukrainy z USA trwa. Tak, napotkał trudności, dyplomatycznie można to uznać za porażkę, ale z pewnością nie jest to koniec. On będzie kontynuowany” – stwierdził Budrys.

Minister podkreślił, że pokój w Ukrainie musi być oparty na odstraszaniu Rosji i zapewnieniu twardych gwarancji bezpieczeństwa.

„Nic innego nie zadziała. Pokój musi być oparty na odstraszaniu i wzmocniony żelazem – gwarancjami bezpieczeństwa” – zaznaczył.

Po spotkaniu Zełenskiego z Trumpem Budrys rozmawiał telefonicznie z ukraińskim wiceministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą, zapewniając o długoterminowym wsparciu Litwy dla Ukrainy oraz konieczności pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za agresję.

PODCASTY I GALERIE