Jak twierdzi, finansowanie tej sfery w 2030 roku powinno wynosić 2,5 proc. PKB. ,,Należy to zrobić z uwagi na rosnącą agresję Rosji w regionie, nie zaś ze względu na sojuszników NATO” – mówi Karoblis.
W poniedziałek ma zostać podpisane międzypartyjne porozumienie w sprawie polityki obronnej. Socjaldemokraci zrezygnowali z udziału w projekcie.
Obecnie PKB na obronność wynosi 1,96 proc. Litwa tym samym znajduje się pod wymaganym progiem przez NATO.
Niekwestionowanym liderem pozostają Stany Zjednoczone, które w 2018 r. mają wydać 3,5 proc. swojego PKB na obronność. Druga pod tym względem ma być Grecja (2,27 proc.), następnie Estonia (2,14 proc.), Wielka Brytania (2,10 proc.) oraz Łotwa (2 proc.).
Z dużych państw Sojuszu w miarę blisko celu jest jeszcze tylko Francja (1,81 proc.), znajdująca się za nią Turcja ma wydać na obronność 1,68 proc. PKB, a wiele bogatych krajów wyda znacznie mniej. Krytykowane szczególnie przez USA Niemcy mają mieć wydatki na poziomie 1,24 proc. PKB (tylko nieznaczna zmiana na plus od 2014 r.), Holandia 1,35 proc., Włochy 1,15 proc., a Hiszpania i Belgia po 0,93 proc. Luksemburg ma wydawać na wojsko 0,55 proc. swojego PKB.
Dzięki wysokim wydatkom Stanów Zjednoczonych NATO jako całość przekracza 2-procentowy próg. Według szacunków Sojusz ma wydać w tym roku 2,4 proc. swojego połączonego PKB na obronność. Jednak jeśli liczyć już tylko europejskich sojuszników i Kanadę bez USA, wydatki te spadną do 1,47 proc. PKB.
Sojusz wskazuje jednak, że w 2015 r. europejskie państwa członkowskie i Kanada zwiększyły swoje wydatki o 1,83 proc., o 3,14 proc. w 2016 r., o 5,28 proc. w 2017 r., a szacunki na 2018 mówią o dalszym wzroście o 3,78 proc. Łączne wydatki tej grupy państw w tym okresie zwiększyły się w porównaniu z poziomem z 2014 r. o ponad 87 mld dolarów.
NATO definiuje swoje wydatki obronne jako płatności dokonywane przez kraje członkowskie z wyłącznym przeznaczeniem na siły zbrojne, zarówno własne, jak i siły Sojuszu. Do wydatków tych zalicza się sumy przeznaczane na siły lądowe, morskie, powietrzne, a także na wspólne cele, takie jak m.in. administracja i dowodzenie, siły specjalne, służby medyczne oraz logistyczne.