
„Większe wydatki na obronę oznaczają, że musimy zainwestować więcej, obecny poziom środków, które przeznaczamy, jest zbyt niski, aby osiągnąć rezultaty, które musimy uzyskać” – powiedział szef litewskiej dyplomacji Kęstutis Budrys.
„Na szczycie w Hadze musimy co najmniej podwoić nasze początkowe wydatki na obronę – z 2 do 4 procent” – dodał.
Według K. Budrysa, Europa musi podwoić finansowanie obrony, aby posiadać takie zdolności, jakie są potrzebne, by NATO było silnym sojuszem obronnym.
„Robimy wiele w tej kwestii. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zwiększyliśmy nasze wydatki na obronę dziesięciokrotnie, dlatego do wydatków na obronę możemy dodać jeszcze jedno zero” – mówił minister.
Jego zdaniem, o zwiększeniu finansowania obrony dyskutują te państwa NATO, które już teraz przeznaczają więcej środków na obronność lub planują to zrobić.
„Nie słyszymy głosu tych, którzy nie mają nawet 2 procent, kiedy mówimy o południowej części Europy, nie wiem, czy możemy ją tak nazwać, tam mamy wiele finansowania mniejszych liczb, nie widzimy tych państw w dyskusji” – powiedział szef litewskiej dyplomacji, Kęstutis Budrys.
„Rozumiem, że trudno to osiągnąć, trudno politycznie to sformułować i zobowiązać się przed sojusznikami, to nie jest po prostu obietnica wyborcza, przychodzisz i mówisz sojusznikom, że to zrobię, obiecuję” – dodał.
K. Budrys zauważył, że spotkanie ministrów NATO to dobra okazja do takich rozmów.
W ubiegłym roku, podczas szczytu NATO w Waszyngtonie, liderzy Sojuszu powitali fakt, że ponad dwie trzecie sojuszników spełniło zobowiązanie, aby przeznaczać co najmniej 2 procent swojego PKB na obronność, jednak podkreślili, że środki te powinny być wyższe.
Na początku marca amerykańska stacja NBC, powołując się na obecnych i byłych wysokich rangą urzędników, podała, że prezydent Donald Trump rozważa priorytetowe traktowanie państw, które przeznaczają większe środki na obronność w kontekście przeglądu rozmieszczenia wojsk amerykańskich w Europie.
W ten sposób USA zasadniczo zmieniłyby swój model uczestnictwa w NATO.
Donald Trump wielokrotnie krytykował kraje NATO za to, że nie przestrzegają obecnego celu, jakim jest przeznaczenie co najmniej 2 procent PKB na obronność. Twierdził, że jest to niesprawiedliwe i nakłada dodatkowe obciążenie na Stany Zjednoczone.
W tym roku Trump powiedział, że sojusznicy w Europie powinni ogólnie przeznaczać na obronność tyle samo, co Stany Zjednoczone. Niedawno oświadczył, że państwa członkowskie NATO powinny przeznaczać na obronność 5 procent swojego PKB.
Litewska Rada Obrony Państwa zdecydowała w styczniu, że Litwa do 2030 roku powinna przeznaczyć dodatkowe 12-13 miliardów euro na obronę narodową, co podniesie finansowanie obrony do 5-6 procent PKB. Środki te mają pochodzić głównie z pożyczek, a później część wydatków zostanie pokryta poprzez nowe podatki, podwyższenie niektórych istniejących stawek oraz wzrost gospodarki.
Premier Gintautas Paluckas pod koniec marca stwierdził, że rząd planuje przeznaczyć na obronność 5,25 procent PKB w przyszłym roku.