
‚To jest włamanie. Na razie wyjaśniamy, jak do tego doszło“ – poinformował dyrektor portalu Tadas Širvinskas.
Dodał, że to wyjątkowy przypadek. Próby były czynione wcześniej, ale dotąd się nie powiodły.
Informacja była dostepna na jednym portalu około dziesięciu minut, na innym – pół godziny. Potem została usunięta.
O sytuacji zostało poinformowane Wojsko Litewskie, redakcja zamierza zwrócić się do innych instytucji państwowych.
To już nie pierwszy przypadek umieszczenia kłamliwych informacji o sektorze ochrony kraju po włamaniu się na portale informacyjne.
W ub. roku na kilku portalach zostały umieszczone informacje o rzekomo prowadzonych na Litwie ćwiczeniach wojskowych.