
W batalionie stacjonującym na Litwie w Rukli jest ok. 250 holenderskich żołnierzy.
„Zdaniem prezydenta w obliczu zakrojonych na szeroką skalę przez Rosję manewrów Zapad , które są skierowane przeciwko Zachodowi, bataliony na wschodniej flance NATO i UE są integralna częścią obrony regionu i najlepszym środkiem i najlepszym środkiem odstraszania” – napisano w oświadczeniu ośrodka prezydenckiego RL.
Grybauskaitė sądzi, że rozmieszczone bataliony NATO w krajach bałtyckich „demonstrują stanowczą jedność NATO i gotowość sojuszu do odpowiedzi na każde zagrożenie”.
Podczas spotkania z premierem Holandii były poriszone tematy dotyczące relacji dwustronnych i aktualnych problemów UE.
Decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO zapadła w lipcu 2016 r. szczycie sojuszu w Warszawie. Postanowiono, że na terenie Polski i trzech państw bałtyckich rozmieszczone zostaną cztery grupy batalionowe. Ich dowództwo będzie miało charakter dywizji, co oznacza, że każda z czterech grup batalionowych w razie potrzeby jest z góry przygotowana na przyjęcie większej liczby żołnierzy.