Tysiące migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, od wielu tygodni przebywa w obozach na granicy białoruskiej, nawet w chłodne dni, mając nadzieję na przekroczenie polskiej granicy i przedostanie się do UE.
Według doniesień, kilku migrantów zmarło z powodu trudnych warunków.
MSF powiedział, że grupa została wycofana trzy miesiące po wysłaniu zespołu szybkiego reagowania, aby pomóc ludziom „pilnie potrzebującym pomocy medycznej i humanitarnej”.
„Od października MSF wielokrotnie ubiegało się o pozwolenie na wjazd do strefy zastrzeżonej i posterunków granicznych w Polsce, ale bez powodzenia” – powiedziała Frauke Ossig, koordynatorka ds. sytuacji kryzysowych na Litwie i Polsce.
„Wiemy, że wciąż są ludzie przekraczający granicę i ukrywający się w lesie. Oni potrzebują pomocy. Chociaż jesteśmy zaangażowani w pomaganie ludziom w podróży, gdziekolwiek się znajdują, nie byliśmy w stanie dotrzeć do nich w Polsce” – powiedziała.
MSF wyraziło zaniepokojenie tym, że więcej migrantów może umrzeć bez przyjęcia kluczowych organizacji pomocowych i że ta polityka jest „kolejnym przykładem, gdzie UE celowo stwarza niebezpieczne warunki dla osób ubiegających się o azyl na jej granicach”.
1 grudnia polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło przedłużenie kontrowersyjnego stanu wyjątkowego na granicy. W efekcie osoby niemieszkające na jego terenie, w tym dziennikarze i pozarządowe grupy pomocowe, nie mogą wchodzić na teren przygraniczny.
W odpowiedzi na napływ migrantów Polska zbudowała szlaban na swojej 400-kilometrowej granicy z Białorusią i zmobilizowała armię.
W tym tygodniu Warszawa poinformowała, że wybrała pierwsze trzy firmy do budowy stałej granicy zamiast tymczasowego szlabanu na granicy białoruskiej.
Zachód oskarża Białoruś o organizowanie kryzysu poprzez zwabienie potencjalnych migrantów fałszywymi obietnicami, że będą mogli przedostać się do Europy Zachodniej przez Polskę lub Litwę. UE nazywa to hybrydową agresją w odpowiedzi na sankcje wobec Białorusi za rozprawę z opozycją i niezależnymi mediami.
Mińsk zaprzecza zarzutom i krytykuje członków UE za nieprzyjmowanie przybyszów.
„Obecna sytuacja jest nie do przyjęcia i nieludzka. Ludzie mają prawo ubiegać się o bezpieczeństwo i azyl, i nie powinni być spychani z powrotem na Białoruś” – powiedziała F. Ossig.
MSF zapowiedziało, że w odpowiedzi na kryzys zamierza otworzyć biuro w Warszawie i będzie nadal działać na Litwie i Białorusi.
„MSF nadal angażuje się w pomoc migrantom” – powiedziała organizacja z siedzibą w Genewie.