„To sytuacja, która zajmie na pewno sporo czasu. W nocy duży kawałek darni się osunął, co utrudniło pracę, teraz został on usunięty, a obecnie tworzy się droga, aby mogły kursować dwie kolumny ciężarówek i jak najszybciej wywozić błoto” – powiedziała szefowa litewskiego resortu ochrony kraju, Dovilė Šakalienė.
„Podejmowane są także dodatkowe środki techniczne, aby zmiękczyć błoto i przyspieszyć jego pompowanie. Nurkowie sprawdzają możliwości, ale obecnie nie ma żadnych warunków do zanurzenia się. Trzeba nastawić się na to, że będzie to długa i trudna praca” – dodała.
Zdaniem minister, do prac zostanie wykorzystany także trzeci żuraw ssący.
„Dowódca operacji uważa, że istnieje taka potrzeba” – powiedziała minister.
Dowódca Wojska Litewskiego, gen. Raimundas Vaikšnoras, stwierdził, że czas w tej operacji jest bardzo ważny, ale, jak zauważył generał, „nie da się wygrać z naturą”.
„Najważniejsze jest bezpieczeństwo, bezpieczeństwo wszystkich ludzi, specjalistów i służb, które są zaangażowane” – powiedział gen. Vaikšnoras.
„Dodatkowy sprzęt pomógłby przyspieszyć prace” – dodał.
Amerykańscy nurkowie zanurzyli się po raz pierwszy w sobotę wieczorem, ale nie udało im się dotrzeć do pojazdu opancerzonego. Jak poinformowały amerykańskie siły zbrojne w Europie i Afryce na mediach społecznościowych, przypuszcza się, że pojazd znajduje się na głębokości około czterech metrów.
Agencja BNS informuje, że gąsienicowa maszyna ratunkowa M88 „Hercules” z czterema amerykańskimi żołnierzami zniknęła we wtorek podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu w rejonie święciańskim.
W środę określono miejsce zdarzenia – w bagnistej okolicy znaleziono wspomnianą maszynę. Na razie nie wiadomo, czy znajdują się w niej zaginieni żołnierze, obecnie ratownicy starają się wydobyć pojazd na brzeg.
W dużej operacji ratunkowej biorą udział wojsko litewskie i amerykańskie oraz władze kraju. Do pomocy przyjechało także kilkudziesięciu żołnierzy z Polski z odpowiednim sprzętem.
