
„Proponujemy wprowadzenia nowych sankcji skierowanych przeciwko rosyjskim magnatom i oligarchom, którzy pomagając Putinowi w antydemokratycznej działalności piorą pieniądze w krajach UE” – napisano w oświadczeniu, którego inicjatorem jest litewski europoseł Petras Auštrevičius.
Oświadczenie jest skierowane do głów państw UE oraz przewodniczącego Rady Europejskiej.
Obecnie pod oświadczeniem podpisało się 45 europosłów.W tym również europosłowie z Polski: Anna Fotyga, Ryszard Legutko, Jadwiga Wiśniewska, Beata Gosiewska, Ryszard Czarnecki, Kosma Złotowski, Michał Boni, Dariusz Rosati i Tadeusz Zwiefka.
W oświadczeniu pisze się, że sankcje wprowadzone po aneksji Krymu dały pozytywny wynik. „Odstraszyły administrację Rosji od dalszej ekspensji na terytorium Ukrainy” – twierdzą parlamentarzyści.
W oświadczeniu jest mowa o tym, że Rosja nadal nie realizuje porozumień w Mińsku, okupując terytoria Gruzji i Ukrainy.
„Dlatego my europosłowie jesteśmy przekonani, że dopóki nie zmieni się agresywna polityka Rosji wobec konkretnych osób i spółek muszą być wprowadzone nowe sankcje” – dodano w oświadczeniu.
12 marca państwa UE przedłużyły o kolejne pół roku sankcje nałożone za działania naruszające lub podważające integralność terytorialną, suwerenność i niepodległość Ukrainy. Restrykcje to zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu do wszystkich 28 państw UE. Sankcje będą obowiązywały do 15 września 2018 roku.
Obecnie restrykcje w formie zakazu wjazdu do UE oraz zamrożenia aktywów, wprowadzone w związku z konfliktem na wschodniej Ukrainie, obejmują 150 osób: rosyjskich polityków i wojskowych oraz ukraińskich separatystów, odpowiedzialnych za podważanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Jest wśród nich kilka osób z bliskiego otoczenia prezydenta Putina. Zamrożenie aktywów dotyczy 38 firm i organizacji.