Przywódcy Litwy składają kondolencje z powodu śmierci papieża Franciszka

Przywódcy Litwy wyrazili kondolencje po śmierci papieża Franciszka. Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta Litwy, Gitanas Nausėda złożył wyrazy współczucia Kościołowi katolickiemu, wiernym oraz wszystkim osobom na Litwie i na całym świecie, które były dotknięte życiem i nauką papieża Franciszka.

zw.lt
Przywódcy Litwy składają kondolencje z powodu śmierci papieża Franciszka

fot. BNS

„Świat stracił nieugiętego orędownika pokoju i sprawiedliwości, obrońcę wszystkich ludzi, który nie zwracał uwagi na różnice kulturowe, społeczne i polityczne, który troszczył się o każdego człowieka na świecie. W osobie papieża Franciszka każda osoba o dobrej woli straciła mądrego i bliskiego przyjaciela, inspirującego nauczyciela, przykład szlachetnej i radosnej służby, ojca, który troszczył się o całą ludzkość jako jedną, wielką rodzinę” – napisał prezydent Litwy, Gitanas Nausėda.

Papież Franciszek zmarł w wieku 88 lat.

Prezydent dodał, że Litwini zawsze będą wdzięczni papieżowi Franciszkowi za jego wizytę na Litwie w 2018 roku.

Premier Gintautas Paluckas również wyraził kondolencje, podkreślając, że śmierć papieża to „wielka strata dla Kościoła katolickiego oraz całej katolickiej wspólnoty na Litwie i na świecie”.

„Pontyfikat papieża Franciszka pozostanie w pamięci jako służba i troska o najsłabszych i najbardziej narażonych, szczera próba pielęgnowania Kościoła spotykającego się i przyjmującego wszystkich. Papież Franciszek traktował bycie wśród ludzi jako pastorską misję, a jego przesłanie o współczuciu, pokoju i sprawiedliwości społecznej inspirowało miliony osób na całym świecie” – napisał szef rządu Litwy, Gintautas Paluckas.

Zdaniem G. Paluckasa, wizyta papieża Franciszka na Litwie była nie tylko historycznym momentem, ale również głębokim duchowym przeżyciem, które wzmacniało wiarę, jedność i nadzieję.

Jeszcze w Niedzielę Wielkanocną papież Franciszek witał tłumy w Watykanie, na placu Świętego Piotra, mimo że nadal zmagał się z konsekwencjami ciężkiej choroby.

Wcześniej w tym roku papież dwukrotnie zbliżył się do śmierci, chorując na zapalenie płuc.

Papież, który cierpiał na przewlekłą chorobę płuc i w młodości przeszedł operację usunięcia części płuca, 14 lutego trafił do szpitala Gemelli z powodu kryzysu oddechowego, który przekształcił się w zapalenie płuc obejmujące oba płuca.

W szpitalu spędził 38 dni, aż 23 marca został wypisany.

PODCASTY I GALERIE