Pożar w zakładzie przetwarzania odpadów ugaszony – spaliło się 7,5 tys. m² powierzchni

Pożar, który wybuchł w niedzielę rano w zakładzie przetwarzania odpadów w Wilnie, został już ugaszony. Spaliło się około 7,5 tys. metrów kwadratowych budynku.

zw.lt
Pożar w zakładzie przetwarzania odpadów ugaszony – spaliło się 7,5 tys. m² powierzchni

fot. BNS/Lukas Balandis

„O godzinie 13:44 ogłoszono likwidację pożaru. Obecnie na miejscu wciąż pracuje pięć wozów strażackich, pracownicy sztabu, rozkopywane są odpady i przelewane wciąż tlące się śmieci w niektórych miejscach” – powiedział szef Zarządu Służby Ratownictwa Przeciwpożarowego, Nerijus Statkus.

„Prace potrwają jeszcze trochę, ale nie ma już zagrożenia dla mieszkańców” – dodał.

Szef Zarządu Służby Ratownictwa Przeciwpożarowego, Nerijus Statkus, fot. BNS/Paulius Peleckis

Według szefa służby spalony budynek ma nieregularny kształt, ma około 210 metrów długości i 92 metry szerokości.

„Pożar objął około 7,5 tys. metrów kwadratowych budynku” – zaznaczył szef Zarządu Służby Ratownictwa Przeciwpożarowego, Nerijus Statkus.

Z jego informacji wynika, że w zakładzie spaliły się odpady oraz urządzenia do ich sortowania.

„W budynku nie było ludzi, przeprowadziliśmy prace gaśnicze wewnątrz budynku. Mieszkańcy zostali poinformowani, aby zamknęli okna i jak najmniej przebywali na zewnątrz” – oznajmił N. Statkus.

Jego zdaniem, strażacy, którzy jeszcze przed dotarciem na miejsce zgłosili o silnym zadymieniu, mieli problem z dostępem do wnętrza budynku.

„Po przybyciu na miejsce nasze siły przede wszystkim skupiły się na gaszeniu pożaru wewnątrz budynku. Dostanie się do wnętrza było trudne z powodu silnego zadymienia i wysokiej temperatury” – wyjaśnił N. Statkus.

Na miejscu pracowało łącznie 13 wozów strażackich, dwie drabiny oraz podnośnik, utworzono sztab koordynujący prace ratunkowe. Trzy wozy strażackie przyjechały z Paneveżys, Anykščiai i Utena.

Jak wcześniej w poniedziałek poinformował Departament Policji, w związku z wybuchem pożaru wszczęto śledztwo.

Redakcja ZW.LT przypomina, że zgłoszenie o pożarze w zakładzie przy ulicy Jočionių 13 wpłynęło w niedzielę przed godziną 8 rano. O pożarze powiadomił pracownik ochrony.

Podczas pożaru nikt nie ucierpiał.

Spółka „Energesman” w swoim oświadczeniu zaznaczyła, że pożar mógł wybuchnąć wskutek niewłaściwego wyrzucenia odpadów przez mieszkańców, jednak nie wyklucza również wersji podpalenia.

Spółka „Energesman” sortuje odpady komunalne zmieszane oraz odpady spożywcze z całego regionu Wilna. Zakład przetwarza rocznie około 220 tysięcy ton odpadów.

PODCASTY I GALERIE