
Kazimierz Liplański: Jakie kluczowe wydarzenia poprzedziły ogłoszenie niepodległości Litwy 16 lutego 1918 roku?
Dr Tomasz Bożerocki: Proces dążenia do niepodległości był długi i skomplikowany. Początkowo, już w 1905 roku podczas Wielkiego Sejmu Litewskiego w Wilnie, Litwini wyrazili chęć uzyskania autonomii w ramach Imperium Rosyjskiego. Jednak prawdziwy przełom nastąpił po wybuchu I wojny światowej. Jesienią 1915 roku większa część dzisiejszej Litwy znalazła się pod okupacją niemiecką. To zmieniło optykę litewskich polityków, którzy dostrzegli możliwość wykorzystania chaosu wojennego do uzyskania pełnej suwerenności.
K.L.: Jakie kroki podjęli litewscy przywódcy, by osiągnąć ten cel?
T.B.: Kluczowe były konferencje litewskich polityków w latach 1916–1917, w tym spotkanie w Brnie w Szwajcarii, gdzie po raz pierwszy oficjalnie ogłoszono dążenie Litwy do pełnej niepodległości. Jesienią 1917 roku w Wilnie zorganizowano kolejne spotkanie, tym razem w teatrze na Pohulance. To właśnie wtedy utworzono Radę Litewską („Lietuvos Taryba”), która miała nadzorować proces wybijania się na niepodległość.
K.L.: Mówi się, że Litwa początkowo ogłosiła niepodległość na warunkach niemieckich. Czy to prawda?
T.B.: Tak, pierwsza deklaracja niepodległości z 11 grudnia 1917 roku była w dużej mierze uzależniona od Niemców. Nie wszyscy członkowie Rady Litewskiej ją poparli – wśród przeciwników znaleźli się m.in. Stanisław Narutowicz, Steponas Kairys czy Mykolas Biržiška. To był kompromisowy dokument, który przewidywał ścisłe związanie Litwy z Niemcami. Jednak w lutym 1918 roku sytuacja polityczna uległa zmianie i pod wpływem działaczy takich jak Jonas Basanavičius udało się uchwalić nowy akt, który już jednoznacznie ogłaszał pełną niezależność Litwy.
K.L.: Jak na ogłoszenie niepodległości zareagowały inne kraje?
T.B.: Niemcy byli gotowi uznać niepodległość Litwy, ale na warunkach grudniowej deklaracji. Jednym z pomysłów na przyszły kształt państwa było powołanie na tron księcia Wilhelma von Uracha jako Mendoga II króla Litwy. Jednak już latem 1918 roku stało się jasne, że Niemcy przegrywają wojnę i taki scenariusz nie będzie miał racji bytu. Litewscy politycy zaczęli więc zabiegać o uznanie ze strony Ententy.
K.L.: Znamy historię zaginięcia aktu niepodległości. Co się z nim stało?
T.B.: Procedura wymagała, aby kopie aktu niepodległości zostały wysłane do kilku kluczowych państw, w tym Niemiec i Rosji. Przez lata istniały spekulacje na temat miejsca przechowywania oryginału. W 2017 roku litewski historyk Liudas Mažylis odnalazł jego wersję w niemieckich archiwach. Znalezisko to stało się istotnym wydarzeniem dla litewskiej historiografii, potwierdzając, że dokument rzeczywiście został wysłany jako oficjalne powiadomienie o proklamacji niepodległości.
K.L.: Jak współczesna Litwa traktuje dzień 16 lutego?
T.B.: To jedno z kluczowych święt narodowych, filar litewskiej tożsamości. Obchody są bardzo uroczyste, odbywają się liczne wydarzenia upamiętniające sygnatariuszy aktu niepodległości. Ważnym elementem jest również obowiązek wywieszenia flagi państwowej przez każdego obywatela.
K.L.: Na koniec, gdyby miał Pan wskazać jedno najważniejsze przesłanie 16 lutego dla współczesnej Litwy, co by to było?
T.B.: Nie utracimy naszej niepodległości, wówczas nie będziemy musieli jej od nowa odzyskiwać.