
Brak narzędzi i konkretów
„Sądzę, że konserwatyści przedłużają to, co było robione w poprzedniej kadencji. Zgadzamy się, że liczba godzin nauki litewskiego ma wzrosnąć, ale problemem jest to, że mówi się o tym, a nie słyszy się naszych postulatów. Mówimy o konieczności dostarczenia odpowiednich narzędzi dla nauczycieli i uczniów” – w rozmowie z Radiem Znad Wilii powiedziała prezeska Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polski na Litwie „Macierz Szkolna”, Krystyna Dzierżyńska.
Podkreśla, że sama poprawka do ustawy to tylko formalność, a brak konkretnych działań nie przyniesie wymiernych efektów.
Szkoły polskie w zagrożeniu?
Prezeska wyraziła również obawy o przyszłość szkół polskich, które, jej zdaniem, mogą być zagrożone przez takie działania.
„Nie możemy być spokojni, szczególnie po ostatnich wypowiedziach polityków, którzy sugerowali, że może to być tylko etap w drodze do likwidacji szkół mniejszości narodowych” – zauważyła K. Dzierżyńska.
Zwróciła również uwagę na przykład poprzednich prób wprowadzenia zmian w szkołach polskich, kiedy były propozycje, by wprowadzić klasy z litewskim językiem nauczania.
Spotkanie z minister
Ostatnie spotkanie przedstawicieli Stowarzyszenia z Minister Edukacji, Nauki i Sportu Litwy również nie przyniosło znaczących rozwiązań.
„Ostrożnym optymizmem napawa nas fakt, że minister zgodziła się z naszymi postulatami dotyczącymi liczby dzieci w klasach oraz zwiększenia liczby godzin nauki języka litewskiego. Jednak, jak zauważamy, problem leży w braku specjalistów, co ogranicza skuteczność tych zmian” – dodała Dzierżyńska.
Brak nauczycieli lituanistów
Prezeska Stowarzyszenia zwróciła również uwagę na rosnący problem braku nauczycieli języka litewskiego, szczególnie w szkołach mniejszości narodowych.
„Brak lituanistów to problem, który dotyczy całej Litwy. Nawet jeśli młodzież wstępuje na studia lituanistyczne, to nie jest ich wystarczająca liczba. Dodatkowo, nie każdy nauczyciel ma odpowiednią biegłość w języku litewskim, co stwarza poważne problemy, szczególnie w przedszkolach” – zaznaczyła.
Wyzwania w przyszłości
W rozmowie Dzierżyńska podkreśliła, że obawy związane z edukacją mniejszości narodowych nie ograniczają się tylko do kwestii nauczania języka litewskiego, ale obejmują także szerszy kontekst przyszłości szkół mniejszościowych.
„Jest to problem, który narasta, i nie możemy go rozwiązywać na szybko, nie wsłuchując się w głos dyrektorów szkół czy przedstawicieli społeczności” – podsumowała prezeska „Macierzy Szkolnej”.
Nadzieja na rozsądne podejście
Choć Dzierżyńska dostrzega zagrożenia związane z politycznymi decyzjami dotyczącymi szkół mniejszości narodowych, nie traci nadziei na rozsądne podejście ze strony polityków.
„Mamy nadzieję, że zdroworozsądkowe podejście zwycięży, a decyzje będą zgodne z duchem konstytucji oraz międzynarodowymi standardami ochrony praw mniejszości” – zakończyła.