
Przewodniczący Sejmowego Komitetu Prawa i Praworządności zauważył, że wprowadzenie takiego przepisu jest odpowiedzią na rosnący problem wypadków, w których biorą udział osoby niepełnoletnie. Statystyki pokazują, że w minionym roku ponad 1000 młodych ludzi zostało ukaranych grzywnami przez policję za jazdę hulajnogą bez kasku.
„Będzie to trudne do skontrolowania, ale społeczeństwo musi zaakceptować ten przepis, aby zapobiec poważnym urazom, które mogą wystąpić w wyniku wypadków” – w rozmowie z Radiem Znad Wilii stwierdził Julius Sabatauskas, przewodniczący Sejmowego Komitetu Prawa i Praworządności.
Zgodnie z propozycją, w przyszłości niektóre hulajnogi elektryczne miałyby zostać objęte obowiązkiem rejestracji, a ich właściciele – obowiązkiem posiadania ubezpieczenia. W rozmowie, przewodniczący Sejmowego Komitetu zaznaczył, że pojazdy o mocy przekraczającej 1000 watów oraz tych, które osiągają prędkość wyższą niż 25 km/h, musiałyby zostać zarejestrowane. Przepisy miałyby także wymagać, by hulajnogi przeszły techniczne badanie stanu pojazdu.
Zapytany o to, kto miałby zapewnić użytkownikom hulajnóg kaski, rozmówca oznajmił, że obowiązek ten powinien spoczywać na firmach wynajmujących pojazdy. Podkreślił jednak, że nie można zapominać o kwestii higieny, szczególnie w przypadku wspólnego używania kasków.
„Inne kraje, jak Australia czy Izrael, wprowadziły jednorazowe kaski, które zapewniają higienę, więc to może być rozwiązanie, które warto rozważyć” – powiedział J. Sabatauskas.
Chociaż wdrożenie przepisów może wiązać się z pewnymi trudnościami, takich jak kontrolowanie ich przestrzegania, to według przewodniczącego Komitetu, społeczeństwo powinno zaakceptować te zmiany, mając na uwadze bezpieczeństwo i zdrowie obywateli.