
Dzień Wagarowicza dzisiaj
Dziś Dzień Wagarowicza wygląda nieco inaczej niż kiedyś, zwłaszcza w obliczu nowoczesnych technologii i zmieniającego się podejścia do edukacji. Niemniej jednak, tradycja wagarowania wciąż jest obecna w życiu uczniów. Dla wielu młodych ludzi jest to po prostu pretekst do spędzenia dnia poza szkołą, a dla innych – sposobność do wspólnego świętowania z klasą.
„Dzień Wagarowicza na pewno wygląda inaczej niż kiedyś, ale wciąż cieszy się dużą popularnością wśród uczniów, bo jest to świetna okazja, by omijać lekcje. W mojej klasie wygląda to tak, że przychodzimy rano do szkoły i wspólnie omawiamy, które lekcje chcemy ominąć. Zdecydowanie chętnie wagarujemy” – w rozmowie z Radiem Znad Wilii powiedziała Daria Winogradowa, maturzystka z Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie.
Dzień Wagarowicza: a może to dobra tradycja?
Mimo że Dzień Wagarowicza dla niektórych może kojarzyć się tylko z wymówką do ucieczki od nauki, inni uważają go za wartościową tradycję.
„Uważam, że Dzień Wagarowicza to świetna tradycja, którą każdy uczeń powinien poznać. To doskonała okazja, by zjednoczyć klasę, stworzyć wspólne wspomnienia, które będą ciepło wspomniane po latach” – dodaje maturzystka Daria z Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie.
„Choć wagary mogą być postrzegane przez niektórych jako forma buntu, to jednak dla wielu uczniów jest to moment relaksu i integracji” – oznajmiła Daria.
Wagary w przeszłości: czy to się zmieniło?
Dzień Wagarowicza nie jest nowym wynalazkiem, a jego tradycja sięga wielu lat wstecz. Dla absolwentki Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie (obecnie Liceum), ten dzień nie różnił się zbytnio od współczesnych obchodów.
„W moich czasach szkolnych Dzień Wagarowicza wyglądał podobnie. Zwykle już wcześniej umawialiśmy się, że wszyscy razem wychodzimy do szkoły, ale w rzeczywistości do niej nie docieramy. Jako uczniowie Mickiewiczówki mieliśmy świetne warunki do wagarowania. Rano, po długim spacerze, szliśmy do kościoła, na przykład św. Ducha, żeby się ogrzać, a potem do kina” – w rozmowie z Radiem Znad Wilii refleksją z szkolnych lat podzieliła się absolwentka Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie (obecnie Liceum) oraz polonistka z Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie, Joanna Szczygłowska, dodając, że to właśnie te wspólne chwile były szczególnie cenione.
Modne czy nie?
Zmieniające się czasy, ale i nowe technologie sprawiają, że wagary przybierają nieco inne formy – dziś uczniowie mogą po prostu wymigać się od szkoły, korzystając z aplikacji czy social mediów, co było nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu. Niemniej jednak, sam dzień wciąż pozostaje momentem wspólnej zabawy, niejednokrotnie zbliżającym uczniów do siebie.
Choć temat wagarowania budzi różne emocje, jedno jest pewne: Dzień Wagarowicza wciąż pozostaje popularnym wydarzeniem, które zyskuje zwolenników na przestrzeni lat. Bez względu na to, czy to tradycja, czy może po prostu forma ucieczki od rutyny, jest to moment, który łączy pokolenia uczniów i pozwala na wspólne przeżywanie szkolnych chwil.