
Marsz Obrony Rodziny to, w założeniu organizatorów, protest przeciwko Konwencji Stambulskiej i innym inicjatywom, które ich zdaniem są skierowane przeciwko tradycyjnej rodzinie.
Organizatorzy poinformowali również, że chcą akcję powtórzyć w czerwcu. Ma to być dodatkowy nacisk na władze, gdyż, jak zaznaczył jeden z organizatorów, zostanie dokonana ocena czy usłyszały one głos protestu.
Podczas akcji finalnej w parku Zakret na ekranach zostały wyświetlone życzenia prezydenta Gitanasa Nausėdy z okazji Międzynarodowego Dnia Rodziny. Prezydent poparł instytucję rodziny jako związku mężczyzny i kobiety, ale jednocześnie stwierdził, że w cywilizowany sposób należy uporządkować status związków jednopłciowych.

W sobotę wieczorem do stolicy dotarł trwający od rana „Wielki Marsz Obrony Rodziny” z kolumną uczestników podróżujących z Kłajpedy do Wilna. Imprezą kończącą marsz był miting w parku Zakret.
Podczas mitingu na scenie przemawiali różni działacze, wzywając do ochrony tradycyjnej rodziny, sprzeciwu wobec ratyfikacji Konwencji Stambulskiej oraz ochrony rodziny tworzonej przez mężczyznę i kobietę.
Na zakończenie wydarzenia jeden z organizatorów protestu, Raimondas Grinevičius, odczytał swój apel do Prezydenta, wzywając go, by nie popierał ratyfikacji Konwencji Stambulskiej, wyraził też akt nieufność wobec minister sprawiedliwości Ewelinie Dobrowolskiej, ministra Zdrowia Arūnasa Dulkisa i minister Gospodarki i Innowacji Aušrinės Armonaitės.

Organizatorzy wydarzenia przekazali także życzenia prezydenta Gitanasa Nausėdy z okazji Międzynarodowego Dnia Rodziny. Według prezydenta władza musi wsłuchać się w opinię obywateli.
„Ludzie z różnych części Litwy zbierają się dziś w Wilnie, bo chcą rozmawiać o tym, co jest dla nich ważne – rodzina, wsparcie dla niej. Przyznam, że dla dobra rodzin zrobiliśmy do tej pory zbyt mało. Tak, dzielimy pieniądze na dzieci, mamy jednorazowe wypłaty i stwarzamy możliwości nauki dla dzieci z rodzin o niskich dochodach.
Jednak młode rodziny stoją przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z łączeniem pracy i rodzicielstwa, zwłaszcza teraz, gdy pandemia wyczerpuje naszą cierpliwość i siły. Państwo musi im pomóc!” – mówil prezydent.
W swoich życzeniach głowa państwa stwierdził, że „najbardziej niezwykłym przykładem rodziny” jest krąg rodziców, dziadków, sąsiadów i przyjaciół.
G. Nausėda mówił również o szeroko dyskutowanej inicjatywie powołania instytucji partnerstwa.
„Obecnie toczy się wiele dyskusji na temat tego, jak prawnie uregulujemy kwestię związków osób tej samej płci. Czy w ogóle istnieje potrzeba zajęcia się tym problemem? Oczywiście, że istnieje! Musimy rozumieć, ilu różnych ludzi żyje w naszym kraju – wszyscy ci, którzy kochają swoją Ojczyznę, obywatele Republiki Litewskiej. Przyznaję, że mamy jeszcze długą drogę do porzejścia, aby zapewnić wszystkim równe prawa.
Nie muszę robić uników i wykręcać się ani zmieniać zdania. Mówiłem to podczas wyborów prezydenckich, kiedy mnie wybieraliście, mówię to i teraz. Musimy prawnie uregulować kwestie wspólnego pożycia osób tej samej płci, szanując ich prawo do otrzymywania informacji o stanie zdrowia partnera, prawie do dziedziczenia i innych ważnych sprawach. Należy to jednak uczynić zgodnie z art. 38 Konstytucji Republiki Litewskiej, który stanowi, że rodzina jest podstawą społeczeństwa i państwa, a małżeństwo zawiera się za dobrowolną zgodą mężczyzny i kobiety. Jako Prezydent Republiki Litewskiej wykorzystam swoje uprawnienia, aby tak się stało” – powiedział prezydent.
Przemówienie G. Nausėdy spotkało się masowym poparciem uczestników mitingu.
Pełne wystąpienie prezydenta można zobaczyć tutaj: