Obniżona stawka VAT będzie obowiązywać czasowo – od lipca b.r. do końca 2022 roku. Będzie stosowana na usługi organizowania imprez artystycznych i kulturalnych, na usługi aktorów, piosenkarzy, muzyków, dyrygentów, tancerzy, artystów cyrkowych, a także imprez filmowych, sportowych, klubów, usług sportowych świadczonych przez osoby prywatne.
Ulga VAT będzie dotyczyła także jedzenia na wynos, ale nie alkoholu.
Vytautas Mitalas, członek Partii Wolności, twierdzi, że ulga przynajmniej częściowo zrekompensuje koszty poniesione przez sektor gastronomiczny w wyniku kryzysu związanego z koronawirusem.
Remigijus Žemaitaitis, członek sejmowej frakcji Grupy Regionalnej, wyraził ubolewanie, że większość społeczeństwa nie skorzysta z tej ulgi, ponieważ jest ono przeznaczone dla „elity”. Według niego ulga VAT będzie kosztować budżet około 200 mln zł. euro.
Algirdas Butkevičius, który należy do sejmowej Grupy Mieszanej, żałował, że ulga została zastosowana nie podczas pandemii, ale w czasie ożywienia gospodarczego kraju. Przyznał jednak, że ulga pomoże najbardziej dotkniętym sektorom szybciej stanąć na nogi.
Mykolas Majauskas, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Sejmu, mówił wcześniej BNS, że korzyść z ulgi jest szczególnie ważna dla branży gastronomicznej, która zatrudnia ok. 30 tys. osób i gdzie działa 4 tys. firm. Według niego większość z nich to małe i średnie firmy.
Przedstawiciele firm gastronomicznych twierdzą, że ulga sprawi, że dostawa żywności będzie tańsza, zmniejszy zadłużenie firm i szarą strefę. Organizatorzy wydarzeń uważają, że będą musieli stawić czoła zwiększonej konkurencji i innym wyzwaniom popandeniowym jak np. brakom kadrowym, ponieważ wielu z pracowników przeszło do branży reklamowej lub budowlanej.
Przedstawiciele kin ostrzegają z kolei, że po zniesieniu ograniczeń kina potrzebują półtora roku, aby stanąć na nogi i wrócić do poprzedniej sytuacji.
Na podst. alfa.lt