
„Ambasador poinformował, że ani nasza placówka, ani dyplomaci nie ucierpieli” – powiedział szef litewskiej dyplomacji, Kęstutis Budrys.
„Sytuacja bezpieczeństwa, bezpieczeństwo naszych dyplomatów jest dla nas bardzo ważne, stale utrzymujemy kontakt” – podkreślił.
Według ministra rakieta spadła na ten sam kompleks budynków, do którego należy litewska placówka.
Jak mówił K. Budrys, w czwartek rano odbyło się posiedzenie centrum ds. sytuacji nadzwyczajnych MSZ.
Ma ono przygotować zalecenia, czy litewscy dyplomaci i pracownicy placówki mogą pozostać na stanowiskach pracy oraz zebrać informacje o chętnych do wyjazdu z Izraela.
Sytuacja bezpieczeństwa w Izraelu pogorszyła się w zeszłym tygodniu, gdy Izrael jako pierwszy zaatakował Iran. Atak na irańskie obiekty nuklearne i wojskowe oraz na najwyższej rangi dowódców uzasadniono chęcią zniszczenia wysiłków kraju w celu wyprodukowania broni nuklearnej. Izraelskie uderzenia objęły również dzielnice mieszkalne.
Iran, dotychczas twierdzący, że program nuklearny rozwija wyłącznie do celów cywilnych, odpowiedział na ataki Izraela własnymi ostrzałami rakietowymi. Ostrzał odbywa się praktycznie codziennie.
Do tej pory z Izraela ewakuowano około 100 obywateli Litwy.