
– Przedsięwzięto śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn zgonu – poinformowała w poniedziałek dziennikarzy w Sejmie generalna prokurator Nida Grunskienė. Dodała, że na miejsce tragedii udał się prokurator, a śledztwo prowadzi Generalna Prokuratura.
Zniknięcie podczas ćwiczeń wojskowych
Do incydentu doszło we wtorek, 26 marca, podczas międzynarodowych ćwiczeń wojskowych z udziałem armii Stanów Zjednoczonych na terenie poligonu w Podbrodziu. Czterech żołnierzy znajdowało się w opancerzonej gąsienicowej maszynie ratowniczej M88 „Hercules”, która nagle zniknęła w podmokłym terenie.
Po intensywnych poszukiwaniach, w środę, 27 marca, technika została zlokalizowana na głębokości około pięciu metrów, w trudno dostępnym, grząskim obszarze.
Międzynarodowa akcja ratownicza
W operacji ratunkowej wzięli udział specjaliści wojskowi z Litwy, Stanów Zjednoczonych i Polski, a także przedstawiciele litewskich służb ratowniczych i inżynieryjnych. Akcja była skomplikowana technicznie i wymagała specjalistycznego sprzętu – m.in. zmechanizowanej żurawiopodobnej żemsiurbi „Voras” (pol. „Pająk”), która wcześniej uległa awarii, a następnie została naprawiona i wykorzystana do wydobycia pojazdu.
Do poniedziałku rano, mimo podjęcia ogromnych wysiłków, nie podano informacji, czy w pojeździe odnaleziono ciała żołnierzy.
Dalsze działania
Obecnie prowadzone jest śledztwo mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności zdarzenia i przyczyn ewentualnych zgonów. Prokuratura nie udziela dodatkowych informacji do czasu zakończenia pierwszych etapów dochodzenia.
Tragedia w Podbrodziu poruszyła opinię publiczną oraz podkreśliła ryzyko związane z prowadzeniem ćwiczeń wojskowych w trudnym terenie. Władze litewskie oraz amerykańskie deklarują współpracę w celu pełnego wyjaśnienia sprawy.