We wtorek prezydent i prezydium parlamentu omówili wiosenną sesję Sejmu, sytuację zarządzania koronawirusem i inne aktualne kwestie.
Komentując projekt ustawy o partnerstwie, prezydent powiedział, że do tej pory nie widział projektu, ale ma nadzieję, że proces przyjmowania ustawy przebiegnie bezproblemowo. G. Nausėda powiedział, że ma nadzieję, że parlament będzie szukał najbardziej odpowiednich rozwiązań i dążył do osiągnięcia jednomyślności.
„Ja, jako prezydent, będę uważnie śledził ten proces i uważam, że proces ten musi wreszcie przybrać formę prawną, czego do tej pory nie robiliśmy i czego unikaliśmy. Inicjatywy są bardzo mile widziane. Konwencja stambulska to poważny dokument, który dotyczy zarówno przemocy wobec kobiet, jak i wprowadzenia terminu „płeć społeczna”. <…> Przyglądam się temu naprawdę uważnie i widzę, że niektóre zapisy wiążą się też z pewnymi konsekwencjami dla naszej oświaty a nawet wolności słowa. Dlatego musimy bardzo dobrze przemyśleć ratyfikację tego dokumentu i zdecydować o n iej nieco późnieje. Bo to, czego mi dziś najbardziej brakuje, to kulturalna debata” – stwierdził prezydent.
Odniósł się również do szeroko dyskutowanej wypowiedzi księdza Algirdasa Toliatasa w sprawie konwencji.
„Kiedy mówiłem o księdzu Toliatasie, mówiłem o nim jako o osobie, która chciała rozpocząć dyskusję w sposób kulturalny, ale na jego zaproszenie do dyskusji nie odpowiedzieliśmy w taki sam kulturalny sposób’ – stwierdził prezydent.
„Dziś cieszę się, że widzę pozytywne rezultaty, widzę coraz więcej poważnych, szczegółowych artykułów, które dotyczą zarówno jednych jak i innych aspektów Konwencji Stambulskiej. Uważam, że w ten sposób zmierzamy w dobrym kierunku ”- powiedział G. Nausėda.
Viktorija Čmilytė-Nielsen, przewodnicząca Sejmu stwierdziła, że w najbliższym czasie spodziewane jest rozwianie wszelkich wątpliwości wynikających z Konwencji i zostaną udzielene odpowiedzi na pytania budzące obawy społeczne.
„Zgadzam się, że przyjęcie Konwencji Stambulskiej w Sejmie powinno być ostatnim etapem długiego procesu. Bardzo ważne jest, aby kwestie, które wywołują bardzo gorącą i ostrą debatę, zostały wyjaśnione i omówione w różnych formatach. Ze swojej strony zamierzam wnieść swój wkład w tę debatę, a nawet ją zainicjować, i bardzo ważne jest, aby zarówno eksperci praw człowieka, prawnicy, jak i osoby pracujące w punktach informacyjnych miały coś do powiedzenia, wypowiedziały się w tej sprawie.
„Myślę, że ta debata jest niezwykle ważna i zdecydowanie ma sens. Mam nadzieję, że w ciągu pół roku, czyli do do rozpoczęcia jesiennej sesji odbędzie się taka debata ”- powiedział V. Čmilytė-Nielsen.