Według Andriusa Dobranskisa, zastępcy dyrektora Urzędu Miejskiego w Kłajpedzie, w środę rano zwołano robocze spotkanie z udziałem mera miasta Vytautasa Grubliauskasa, przedstawicieli ekologów i strażaków.
„Jedno z pytań dotyczyło utworzenia i usunięcia Komisji Kryzysowej. Widzimy, że nie ma takiej potrzeby, sytuacja jest zlokalizowana, ale nie jest zneutralizowana” – powiedział Dobranskis.
Ślady zanieczyszczeń są nadal widoczne w rzece Danė, a plamy olejowe pojawia się w tym czy innym miejscu. Na rzece nadal stoją strażacy, którzy wykonują prace porządkowe.
„Na samym obszarze wciąż znajdują się niewielkie ilości cząstek zanieczyszczeń. Wierzymy, że ekstremalne wydarzenie musi pozostać. Źródła zanieczyszczenia nie zostały zidentyfikowane. O odwołaniu i zwołaniu komisji porozmawiamy w przyszłym tygodniu – skomentował A. Dobranskis.
Według posła, przepisy nie regulują warunków, jak długo może trwać sytuacja nadzwyczajna.
Stopień zanieczyszczenia jest niejasny.
Oczekuje się, że ekolodzy opublikują w piątek wyniki badania, które pokaże dokładnie, ile materiału przedostało się do rzeki Danė.
Chociaż skala zanieczyszczenia nie jest jasna, eksperci zakładają, że wyciekło kilkaset litrów ropy.
Plamy olejowe są widoczne nie tylko w Danė, ale także na terenie portu – powiedział przedstawiciel gminy.
„Dziwne rzeczy. Plamy pojawiają się w rzece Danė w znacznych odległościach. Zdecydowanie nie jest to łatwe wyzwanie. Chcemy, aby wynik pozwolił znaleźć źródło zanieczyszczenia i zrozumieć, że Agencja Ochrony Środowiska wykonuje niesamowitą pracę, ale nie ma jeszcze jasności.”- powiedział A. Dobranskis.
Zanieczyszczenia wykryto w Danė w ostatni piątek wieczorem, kiedy incydent ogłoszono stanem wyjątkowym.
Minister środowiska Simonas Gentvilas powiedział we wtorek, że odpowiedzialność za szkody może sięgać nawet 35 tys. euro.