
Takiej karze podlegają osoby posiadające podwójne obywatelstwo, które udzielają znaczącego wsparcia finansowego, materialnego, propagandowego, technologicznego lub innego krajowi lub osobom, które popełniły ludobójstwo, zbrodnie przeciwko pokojowi lub ludzkości, zbrodnie wojenne zagrażające integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości.
Obywatelstwo można również odebrać, jeżeli dana osoba sama przyczyniła się do ww. przestępstw.
Prawdą jest, że znowelizowana ustawa zakazuje odbierania paszportu zwolennikom zbrodni wojennych, którzy posiadają jedynie obywatelstwo łotewskie. Zmiany w prawie miały na celu pozbawienie rosyjskiego miliardera Piotra Aveno obywatelstwa tego kraju.
Litwini, pod wrażeniem determinacji łotewskiego parlamentu, zaczęli kwestionować, czy ta sama kara może obowiązywać w naszym kraju. Czy Litwa powinna też pozbawić obywatelstwa tych, którzy popierają zbrodnie wojenne?
E. Gudzinskaitė: trzeba mieć możliwość pozbawić obywatelstwa osobę nielojalną wobec naszego państwa
Evelina Gudzinskaitė, kierowniczka Departamentu Migracji, stwierdziła, że popiera pomysł, aby osoby popierające zbrodnie wojenne, a będące obywatelami innego państwa, utraciły obywatelstwo litewskie.
„Myślę, że musimy wprowadzić takie poprawki. Jestem bardzo za. Oczywiście należy rozważyć samo sformułowanie, ale naprawdę trzeba mieć możliwość pozbawić osoby nielojalnej wobec naszego państwa, ewidentnie działającej wbrew jego interesom” – powiedziała portalowi lrytas.lt E. Gudzinskaitė.
Według niej do tej pory taka praktyka nie była możliwa na Litwie, a utracić obywatelstwo litewskie mogą jedynie osoby, które stały się obywatelami innego państwa.
„Wyobraźmy sobie przypadek, w którym dana osoba jest obywatelem Rosji i Litwy. Zaczyna gloryfikować reżim Putina, a może nawet podejmuje aktywne działania. Byłoby to szkodliwe dla naszej państwowości. Powinniśmy mieć możliwość pozbawienia takiej osoby obywatelstwa” – podała przykład szefowa Departamentu Migracji.
Jednak, jak zauważyła E. Gudzinskaitė, nie można pozbawiać obywatelstwa osób, które posiadają wyłącznie obywatelstwo litewskie, ponieważ Litwa, podobnie jak Łotwa, przystąpiła do Konwencji Narodów Zjednoczonych o ograniczaniu bezpaństwowości.
„Zgodnie z tą konwencją i ustawą o obywatelstwie zabrania się nam pozostawiania osoby bezpaństwowcem. Ale to właśnie w przypadkach, w których mają wiele obywatelstw, taki przepis mógłby mieć zastosowanie. W takim przypadku osoba zostałaby pozbawiona obywatelstwa litewskiego, ale pozostałaby obywatelem innego państwa, więc jej prawo do obywatelstwa nie zostałoby naruszone” – zaznaczyła rozmówca.
Szefowa Departamentu Migracji oceniła, że co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób posiada obywatelstwo Litwy i innego kraju.
V.Čmilytė-Nielsen jeszcze nie widzi takiej potrzeby
Ze swojej strony przewodnicząca Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen nie uważa, że taka kara, podobnie jak pozbawienie obywatelstwa, jest obecnie na Litwie konieczna. Według niej jest to wyjątkowe narzędzie, z którego trzeba korzystać w bardzo wyważony sposób.
„Łotwa oceniła sytuację w swoim kraju i na tej podstawie podjęła decyzje. Prawo litewskie pozwala na ograniczanie osób, które przekroczyły granicę, a nasz Kodeks Karny przewiduje kary za czyny, o których pani wspomina. Przede wszystkim powinniśmy zastosować przewidziane już sankcje karne” – skomentowała dla portalu lrytas.lt V.Čmilytė-Nielsen.
D.Jakniūnaitė: to rozwiązanie symboliczne, na Litwie nie miałoby sensu
Tymczasem Dovilė Jakniūnaitė, profesor w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego, zmiany w ustawie przyjęte przez Łotyszów nazywa bardziej symbolicznymi, bo dotkną one tylko niewielkiej liczby osób posiadających obywatelstwo łotewskie.
„Wydaje się, że kontekst tego prawa był związany z miliarderem, jednym z najbogatszych ludzi w Rosji i na świecie, P. Avenem. Czytając nagłówki, wydaje się, że wszyscy obywatele, którzy łamią prawo, mogą zostać pozbawieni obywatelstwa. Bardzo ważne jest, aby zrozumieć, że jest to skierowane przeciwko osobom, które nabyły obywatelstwo łotewskie jako drugie obywatelstwo. Zasadniczo przeciwko obywatelom rosyjskim, którzy w jakiś sposób mieli prawo go nabyć. Powiedziałabym, że w tym sensie jest to raczej rozwiązanie symboliczne” – wyjaśniła D. Jakniūnaitė w programie informacyjnym „Aktualusis interviu”.
Mając na uwadze możliwości zastosowania takiego prawa na Litwie podkreśliła, że ustawa o obywatelstwie jest w naszym kraju wciąż surowsza, ponadto wciąż nie mamy ustawy o podwójnym obywatelstwie, więc uchwalanie takich ustaw nie miałoby sensu.
„Prawdopodobnie nie miałoby nawet sensu uchwalanie takich przepisów. Po nabyciu obywatelstwa przez urodzenie, taka podstawa, jak odmienne zdanie, nawet bardzo odstraszające, nie może być powodem do pozbawienia obywatelstwa osoby urodzonej na Litwie” – jest przekonana profesor.