„5 pytań do…” – Katarzyna Šeinauskienė

W dzisiejszym wydaniu rubryki „5 pytań do...” mamy przyjemność zaprezentować wywiad z Katarzyną Šeinauskienė – rajdowczynią, która od lat udowadnia, że motorsport to nie tylko domena mężczyzn. W rozmowie opoawiada o swojej pasji do rajdów, wyzwaniach, które napotyka jako kobieta w tym zawodzie, oraz o tym, co sprawia, że nie zamierza rezygnować z kariery w motorsporcie.

zw.lt
„5 pytań do…” – Katarzyna Šeinauskienė

fot. archiwum prywatne

Redakcja ZW.LT: Jakie były Pani początki w świecie rajdów samochodowych? Co zainspirowało Panią do rozpoczęcia kariery w tej dziedzinie?

Katarzyna Šeinauskienė: Moje początki w rajdach samochodowych były ściśle związane z moim mężem, który profesjonalnie uprawia ten sport od ponad 15 lat. Kiedy się poznaliśmy, zaprosił mnie na przejażdżkę swoim samochodem rajdowym. To była dla mnie niesamowita przygoda – pełna emocji i poczucia wolności.

Po pierwszym przejeździe zapytał mnie, czy się nie boję. Odpowiedziałam: “A czy można raz jeszcze i jeszcze szybciej?”

To właśnie wtedy poczułam, jak wyjątkowe są emocje, które daje jazda rajdowa. Chciałam też lepiej zrozumieć, czym zajmuje się mój przyszły mąż, więc zaczęłam towarzyszyć mu podczas testów przed rajdami.
Z czasem poprosiłam, aby nauczył mnie odczytywać scenogramy, bo chciałam zobaczyć, jak bardzo znajomość drogi i zakrętów wpływa na szybkość jazdy.

Po pewnym czasie jeden z kierowców naszej drużyny zaproponował, bym pojechała razem z nim na zawody – i wtedy naprawdę zaczęła się moja własna rajdowa przygoda. Od tego czasu minęło już około pięciu lat i dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez tej pasji.

fot. archiwum prywatne

ZW: Rajdy samochodowe to sport pełen adrenaliny i wyzwań. Czy mogłaby Pani podzielić się najbardziej pamiętnym momentem ze swojej kariery rajdowej?

K. Š. : Najbardziej pamiętnym momentem w mojej karierze był Rajd Podlaski w Polsce. Wystartowaliśmy tam z mężem w międzynarodowych zawodach. Mimo że mieliśmy do dyspozycji słabszy samochód, udało nam się wywalczyć nie tylko pierwsze miejsce w naszej klasie, ale także zwycięstwo w klasyfikacji generalnej samochodów z napędem na dwa koła.

To były moje pierwsze międzynarodowe zawody, pierwsze 3 ogromne i piękne puchary, a co najważniejsze — ogromna satysfakcja z tego, że w trudnych warunkach, na nieznanych drogach, wśród silnej konkurencji, pokazaliśmy, na co nas stać.

Pamiętam, że wiele ekip nie ukończyło wtedy rajdu z powodu trudności trasy. Tym bardziej cenię sobie to doświadczenie — za wytrwałość, walkę do końca i emocje, które na zawsze pozostaną w moim sercu.

fot. archiwum prywatne

ZW: W świecie motorsportu kobiety wciąż są mniejszością. Jakie wyzwania napotkała Pani jako kobieta w tej dyscyplinie i jak sobie z nimi radziła?

K. Š. : Gdy zaczynałam, kobiet w rajdach było naprawdę bardzo mało. Na Litwie, z której pochodzę, było nas wtedy może trzy na cały kraj. Część środowiska rajdowego przyjęła nas bardzo serdecznie i z dużym wsparciem, ale nie brakowało też tych, którzy patrzyli na nas z dystansem, jakby rajdy nie były miejscem dla kobiet.

Jednak podobnie jak w każdej dziedzinie życia — aby osiągnąć sukces, trzeba pokonać wiele przeszkód. Wymaga to ogromnego wysiłku fizycznego i psychicznego, samodyscypliny i gotowości do poświęceń.

Rajdy to nie tylko emocje, ale też ogromne wyzwanie fizyczne — w środku samochodu podczas zawodów temperatura może sięgać nawet 50–60 stopni, a zawodnik jest ubrany jak na zimowe warunki: w kombinezonie, kasku i pełnym wyposażeniu.

Do tego dochodzi wszechobecny kurz, brud, zmęczenie, brak czasu na odpoczynek czy jedzenie.

Dlatego uważam, że kluczem do sukcesu jest nie tylko umiejętność jazdy, ale również siła charakteru i konsekwentne rozwijanie swoich umiejętności, niezależnie od trudności.

ZW: Czy ma Pani jakieś rytuały lub sposoby na przygotowanie się mentalnie i fizycznie przed startem w rajdzie?

K. Š. : Przygotowania do startów nie ograniczają się tylko do dni przed zawodami – to całoroczny proces. Dbam o odpowiednią dietę, suplementację, regularne treningi fizyczne, by utrzymać dobrą formę przez cały sezon.

W dniu startu mam jednak swoje specjalne rytuały:
• wstaję wcześnie rano,
• robię rozciąganie i krótki spacer,
• słucham ulubionej muzyki,
• modlę się i medytuję, aby się wyciszyć.

Lubię też przyjechać na miejsce zawodów wcześniej, usiąść w samochodzie, poczuć jego przestrzeń i przygotować się mentalnie do startu. Wyobrażam sobie, jak pokonuję trasę płynnie i skutecznie, chociaż oczywiście w rajdach nigdy nie da się wszystkiego przewidzieć.

Te momenty skupienia bardzo pomagają mi wejść w odpowiedni stan i skoncentrować się na zadaniu.

fot. archiwum prywatne

ZW: Jakie są Pani plany na przyszłość w świecie rajdów? Czy są jakieś konkretne cele lub marzenia, które chciałaby Pani zrealizować?

K. Š. : Nie mam wielkich, spektakularnych marzeń związanych z miejscami w rankingach czy tytułami. Moim głównym celem jest codziennie stawać się lepszą wersją siebie – jako kierowca, jako pilot i jako człowiek.
Nigdy nie porównywałam się z innymi – ani z mężczyznami, ani z innymi zawodnikami.

Dla mnie rajdy to forma mentalnego odpoczynku od intensywnej pracy zawodowej. Chcę cieszyć się każdym startem, każdą chwilą spędzoną na trasie i dawać z siebie wszystko, niezależnie od wyników.
Jeżeli podejdziesz do swojej pasji z pełnym zaangażowaniem i sercem, sukcesy przyjdą naturalnie.

Najważniejsze jest dla mnie to, aby być w zgodzie ze sobą i cieszyć się drogą, którą idę – dosłownie i w przenośni.

Dziękuję za rozmowę i za możliwość podzielenia się moją historią.
Każda przygoda, każda droga — także ta rajdowa — uczy, że wiara w siebie nie pojawia się od razu. Pojawia się wtedy, kiedy mimo strachu robimy pierwszy krok, a potem kolejny i kolejny, coraz bliżej naszych marzeń.
Z każdym takim krokiem nabieramy siły i przekonania, że naprawdę możemy więcej, niż nam się wydaje.

Dlatego chciałabym powiedzieć wszystkim kobietom: nie bójcie się marzyć, nie bójcie się próbować, nie bójcie się być odważne.
Bo najpiękniejsze rzeczy zaczynają się tam, gdzie odwaga spotyka marzenie.

I pamiętajcie zawsze:
„Wierz w siebie — Ty możesz.”

fot. archiwum prywatne

„5 pytań do…” to nowa rubryka na portalu ZW.LT, w której publikowane są wywiady z Polakami z Wileńszczyzny. W ramach tej serii omawiane są ważne wydarzenia, a także kluczowe daty, które mają szczególne znaczenie dla naszej społeczności. 

PODCASTY I GALERIE