„5 pytań do…” – dr Danuta Narbut

Z okazji Międzynarodowego Dnia Czytania Bajek rozmawiamy z dr Danutą Narbut, specjalistką w dziedzinie edukacji i rozwoju dzieci. W artkule znajdziecie między innymi o tym, dlaczego warto czytać bajki, jak wpływają one na rozwój najmłodszych oraz jakie znaczenie ma wspólne czytanie w rodzinie.

Kazimierz Liplański
„5 pytań do…” – dr Danuta Narbut

fot. archiwum prywatne

Kazimierz Liplański: Dlaczego czytanie bajek dzieciom jest tak ważne dla ich rozwoju? Czy to tylko przyjemność, czy także „trening” dla umysłu? 

dr Danuta Narbut: Czytanie bajek, wierszy i rymowanek rozwija pamięć, myślenie krytyczne, wyobraźnię i mowę. To swoisty „fitness dla mózgu”, który aktywizuje procesy myślowe i pobudza kreatywność. Choć dbamy o zdrowie fizyczne – chodzimy na siłownię, jemy zdrowo, odpoczywamy – to często zapominamy o kondycji naszego umysłu. A przecież mózg też potrzebuje treningu! A najlepszym sposobem na to jest właśnie czytanie – ale nie na ekranie, tylko w fizycznej książce, którą można wziąć do ręki, poczuć jej zapach, przewracać kartki. Instrukcje, regulaminy, artykuły w internecie – to nie to samo. To nie daje tego samego doświadczenia, co prawdziwa książka, z którą można się zżyć, która angażuje nasz umysł na głębszym poziomie. Książka to nie tylko treść, to także rytuał, który buduje naszą koncentrację i zdolność do skupienia.

K.L.: Czy warto czytać bajki dzieciom już od najwcześniejszych miesięcy życia?

dr D.N.: Czytanie to nie tylko sposób na budowanie więzi, ale także na rozwijanie umiejętności językowych. Badania pokazują, że ilość słów, które dziecko słyszy w pierwszych 20 miesiącach życia, ma ogromny wpływ na jego przyszłą sprawność językową. Niektórzy twierdzą, że warto czytać dziecku już w łonie matki. Czy to działa? Nie wiem, ale jedno jest pewne – od pierwszych dni po narodzinach warto mówić do dziecka, śpiewać mu i czytać. Dziecko odbiera świat przez zmysły, przez dźwięk, dotyk, zapach. Samo bycie obok to za mało – ono potrzebuje naszej obecności i kontaktu. Głos mamy czy taty staje się dla niego pierwszym przewodnikiem po świecie, a książki pomagają budować fundamenty przyszłych umiejętności językowych.

K.L.: Jakie korzyści przynosi czytanie bajek w rodzinach wielojęzycznych, np. polsko-litewskich? Czy warto czytać w kilku językach naraz? 

dr D.N.: Dwujęzyczność to wspaniały dar, ale jej nauka powinna być przemyślana. Nie można uczyć dziecka dwóch języków jednocześnie w tym samym momencie, bo to może być dla niego dezorientujące. Czytanie w dwóch językach? Oczywiście, ale z głową! Nie czytajmy jednej strony po polsku, a drugiej po litewsku – to nie działa. Mózg dziecka potrzebuje czasu, by oswoić się z językiem i nie może być bombardowany różnymi strukturami gramatycznymi jednocześnie. Ale jeżeli czytamy raz w jednym, raz w drugim języku, to nie ma w tym nic złego. Ważne jest też, by przekazywać dziecku język ojczysty. Dziecko powinno wiedzieć, kim jest, skąd pochodzi, jaka kultura je otacza. Tożsamość buduje się przez język i emocje, a bajki są ich nośnikiem.

K.L.: Czy warto dostosowywać treść bajek do kultury dziecka?

dr D.N.: Każde dziecko jest inne i ma swoje indywidualne zainteresowania. Dlatego wybór bajek powinien być dostosowany do jego upodobań.Niektóre dzieci od małego wolą encyklopedie zamiast bajek – tak było z moim starszym synem. Kupowałam mu encyklopedie o zwierzętach, budynkach, ludziach, bo to go fascynowało. Młodszy syn był zupełnie inny – uwielbiał bajki, ale tylko te realistyczne. I to jest w porządku! Każde dziecko rozwija się inaczej i warto obserwować, co je interesuje. Bajki powinny też przekazywać wartości i pomagać dzieciom zrozumieć własną kulturę. Czerwony Kapturek w wersji polskiej czy rosyjskiej? Dla mojego syna to miało znaczenie – czuł, że polska wersja jest mu bliższa. To pokazuje, jak literatura wpływa na naszą tożsamość.

K.L.: Jak zachęcić dzieci do czytania bajek, zwłaszcza gdy otoczone są elektroniką i zamiast książek wolą ekrany? 

dr D.N.: Dziecko nie będzie czytać, jeśli rodzic nie czyta. To brutalna prawda. Jeśli mama i tata cały czas siedzą w telefonach, a jednocześnie każą dziecku czytać, to nie zadziała. Trzeba dawać przykład! Znam rodzinę, w której co niedzielę od 16 do 18 wszyscy czytają – niezależnie od tego, gdzie są. I wiecie co? Dzieci tego nie kwestionują, bo to dla nich naturalne! Tworzenie rytuałów czytelniczych, budowanie miłości do książek od najmłodszych lat – to klucz do sukcesu. Czytanie nie powinno być obowiązkiem, ale przyjemnością, wspólnie spędzonym czasem, okazją do rozmowy i bliskości.

„5 pytań do…” to nowa rubryka na portalu ZW.LT, w której publikowane są wywiady z Polakami z Wileńszczyzny. W ramach tej serii omawiane są ważne wydarzenia, a także kluczowe daty, które mają szczególne znaczenie dla naszej społeczności. 

PODCASTY I GALERIE